Wieczór, poszłam do łazienki ubrałam piżamę i położyłam się spać.Rano obudziła mnie Bells.
-Nie uwierzysz, był tu wczoraj Max!-powiedziała, na sobie miała taki STRÓJ.
-Kto?-zapytałam
-No Max.
-Po co?
-Powiedział mi że mnie kocha, ale bał się przyznać.
-A jak zareagowałaś?Rodzice już wiedzą?Chodzicie razem?-zaczęłam zadawać jej pytania
-Trochę mnie zaskoczył, rodzicie jeszcze nie wiedzą.A co to sprawy z chodzeniem to muszę ci powiedzieć ze smutkiem ale nie nie chodzimy jeszcze ze sobą.-powiedziała
-Szkoda, a jaki masz zamiar powiedzieć ze masz chłopaka?
-Oczywiście powiem im dzisiaj przy śniadaniu.
-Co nam powiesz?-zapytał tata
-Ym...no wlaśnie nie mogę ci powiedzieć.-powiedział
-Dlaczego?
-No bo powiem wam przy śniadaniu!-powiedziała i wyszła z mojego pokoju.A ja tylko kiwnęłam głową,a tatę zamurowało.Wstałam i poszłam do łazienki, nałożyłam TO.
Zeszłam na dół, mama wyglądała wściekłą, a tatę zatkało.
-Hej.-przywitałam mamę.
-Cześć,kochanie, słyszałaś twoja siostra ma chłopaka!-powiedziała
-Wiem, ja się cieszę.
-Co?-zapytała oburzona
-Cieszę się, że Bella ma chłopaka.
-Jak ty śmiesz?!?-krzyknęła
-Kochanie, uspokój się.-powiedział opanowany tata.
-jak mam się uspokoić?
Z ciszą wyszłam z pokoju, całą drogę do szkoły myślałam o kłótni mamy i Belli nie wiedziałam co w nią wstąpiło.Po chwili byłam już w szkole.
-hej.-przywitał mnie Max.
-jak tam Bella?-zapytał
-Sam jej się zapytaj.-powiedziałam i poszłam do Julie. Po chwili dołączyła do nas sama Bella.
-hej.-przywitała mnie na sobie miała TO.
-Nie jesteś ze swoim chłopakiem?-zapytałam
-To ona ma chłopaka?!?
-Cii...-syknęła Bella
-Kto to taki?
-Max.-powiedziała
-Żartujesz?-
-Nie mówię całkiem serio.
-Ale fajnie!-krzyknęła
Po szkole.Byłam sama w domu.Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Już idę!-krzyknęłam i poszłam do drzwi.
-Cześć!-przywitał mnie Louis.
-Hej.
-Mogę?-powiedział
-Tak,.-powiedziałam i wpuściłam go do środka.
-Jest Bella?-zapytał
-Nie, wyszła, ale zachwilę powinna wróci.-powiedziałam a w tym momencie weszli do dom Bella ze swoim chłopakiem.
-hej Jessi.-przywitał mnie Max
-Cześć.-powiedziałam i przedstawiłam ich sobie.
-Miło cię poznać.-powiedział Max
-Mi również.
-To my pójdziemy do mojego pokoju.-powiedziała Bella.
-dlaczego ona mnie nie przywitała?Dlaczego na mnie nie zwróciła uwagi?Czy to jej chłopak?-zada wał pytania
-Tak to jej chłopak wczoraj zaczęli razem chodzić.-powiedziałam
-A ja do niej zerwałem z Eleanor.
-Co?
-To co słyszałaś!
-Zerwałeś z dziewczyną dla Belli?-zapytałam
-tak, ale po co?jeśli ona chodzi z innym!
-Skąd miałeś wiedzieć.
Był taki zdołowany raczej załamany.Nie wiedzaiałam co mu powiedzieć, co zrobić.
______________________________________________________
I jak się podoba?
4 komentarze = Nowy Rozdział
Bosko <3
OdpowiedzUsuńNie czekaj na komentarze tylko pisz szybciej!!!!
OdpowiedzUsuń