-Wszystkiego najlepszego!!!!-obudził mnie rano głos Belli. Dziś są moje 17- te urodziny. Na sobie miała to.
-Dzięki-powiedziałam i otworzyłam prezent.-Łał!-krzyknęłam-W środku znajdowała się płyta z 1D.Wy jeszcze nie wiecie, ale jestem i wielką fanką, z reszta Bella też. Kibicowałyśmy im już w X faktorze.
-Proszę-powiedziała
-Która jest godzina?No wiesz nie chcę się spóźnić do szkoły.
-Jasne.Jest 7: 24
-Dzięki-powiedziałam i poszłam do łazienki.
Po paru minutach wyszłam z łazienki. Na sobie miałam TO.
-Gotowe?!-usłyszałam głos mamy.
-Tak, zrobię fryzurę i już schodzę!- zawołałam. Spięłam włosy w luźny kucyk,zabrałam torbę z książkami i zeszłam na dół.
-Jestem!-powiedziałam i weszłam do jadalni .
-Zjesz z nami?-zapytał się tata
- Nie mam czasu musze iść do szkoły.
-A tak po za tym wszystkiego najlepszego!-powiedziała mama
-Dzięki
-Niestety nie mamy żadnego prezentu-powiedział tata
-Nic nie...-zaczęłam
-Ale chyba coś się znalazło.-powiedziała mama i podała mi kopertę
-Co to?
-Zobacz -powiedział tata
-Dziękuję!!! -powiedziałam-w kopercie był bilet na koncert One Direction!!.
-Wiemy że za nimi szalejesz-powiedział tata
-Ale coś tam jeszcze jest.-powiedziała mama
-Był tam drugi bilet
-A to dla twojej siostry-powiedziała mama
-Co dla mnie?-zapytała Bella
-To-powiedziałam
-Bilet na koncert One Direction- powiedziała mama
-Naprawdę??? Ale super!!! Dziękuję!-powiedziała i przytuliła ją.
-Dobra zbieramy się!-powiedziałam
-No to pa!!
-Pa!!
Po paru minutach byłyśmy przed wejściem do szkoły.
-Wszystkiego najlepszego -powiedziała Julie- moja druga przyjaciółka. Na sobie miała ten zestaw
-Dzięki.-powiedziałam
- Prezent dostaniesz, na piątkowej imprezie.
-Jakiej?-zapytała zaskoczona Bella.
-Robię w piątek imprezę urodzinową-powiedziałam.
-Super! A zaprosisz Maxa?!?! Plis!!!!-krzyknęła Bella.
-Spokojnie Bells- powiedziałam -Już go zaprosiłam.- Max to wysoki brunet o piwnych oczach, Bella się w nim podkochuje. jest od nas o dwa lata starszy i uważa ją za smarkulę. Ale ona ma nadzieję, że on w końcu ją zauważy. Koleguję się z nim trochę no tam 'cześć ' i tyle, oczywiście Bella chciałby chociaż to.
-Muszę lecieć-powiedziała Bella-mam matematykę.
-My mamy razem geografię-powiedziała Julie.
U nas każdy ma swój plan. Z Bellą mam tylko dwie lekcje na siedem. Ale jej to nie przeszkadza, bo ma cztery lekcje z Maxem, gdybyście widzieli jej zaciesz na początku roku szkolnego!!! Na marginesie to ja podkochuję się w Zaynie Maliku!!! Cała szkoła to wie! Moim marzenie jest w końcu go spotkać! Mieszka w Londynie, a ja jeszcze nigdy go nie widziałam! Julie najbardziej lubi Harrego i Louisa. Dlatego nie mamy problemu. Bella mimo tego, że jest ich fanką woli Maxa, no ale gdyby miała już wybierać wybrałaby Nialla.
W szkole dzień szybko mi zleciał. wszyscy, życzyli mi 'wszystkiego najlepszego' , nawet Max, gdybyście zobaczyli minę Belli. Nie odezwała się do mnie, dopóki nie przyszłyśmy do domu.
-Jak mogłaś z nim rozmawiać?!?!?!-krzyknęła.
-Złożył mi tylko życzenia-tłumaczyłam się.
-Jasne 5 minut!!
-Proszę cie on mi się nie podoba.
-Jasne, ale ja przyjdzie co do czego to zacznie chodzić!
-Nigdy do tego nie dojdzie-mówiłam.
-Daruj sobie!-powiedziała i wybiegła z mojego pokoju.
Super!! Mam nadzieję, że szybko spotkasz chłopaków!
OdpowiedzUsuń